#cyberpunk2077 to świetna…

#cyberpunk2077 to świetna gra. Bawiłem się bardzo dobrze, a marudzenia o nieliczne błędy nie rozumiem. Może jestem za stary i dla mnie ważniejsza jest zabawa, niżeli dopatrywanie się błędów.

Zastanawia mnie jakie będą DLC…

pokaż spoiler Historia nie ma szczęśliwego zakończenia i nieco się obawiam kolejnych misji wciśniętych, gdzieś pomiędzy to co już mamy.

Poza tym, może ta pizda

pokaż spoiler Alt kłamała i V będzie żył długo i szczęśliwie?

Historia i główne misje poboczne były nieco za krótkie. Tyle lat czekania i skończyłem wszystko w 130h? Trochę słabo.

Jakby kogoś interesowało to grałem na #stadia i nie miałem problemów. Opóźnienie niezauważalne, wyglądało dobrze (choć wiem, że 4k w RTX to dopiero mega frajda). Nie musiałem kupować nowego PC ani konsoli. Jestem pewny, że to nie moja ostatni gra w tym systemie. To swego rodzaju rewolucja dla takich niedzielnych graczy jak ja.

Brakuje mi prologu, gdzieś czytałem, że tak miało nie być, ale nie mieli czasu na dopracowanie. Szkoda. Nie czuję przywiązania do Jackiego i jego postać to tylko taki przerywnik, niewiele znaczący poza „pierwszą misją, gdzie wszystko się zjebało”.

pokaż spoiler Skippy i Brendon są zajebiści. Będę tęsknić.

pokaż spoiler Misje dla Peralezów wydają się urwane. On chyba przegrał wybory i jak każdy przegrany polityk, został odstawiony na boczny tor. Jednak ciągle mi tutaj czegoś brakuje. Misje podczas wyborów to może być całe DLC.

Samo miasto jest bajeczne, wręcz chciałbym je odwiedzić…. Trochę nie wykorzystane.

pokaż spoiler Niektóre lokacje, bardzo ciekawe i pokazane na ekranie przez moment, albo wręcz tylko przez okno jakiegoś samochodu, AVki, czy łodzi. Port kosmiczny, cmentarz, żadnych misji w megablokach (misja typu Sędzia Dredd by się przydała:), kanały odkryłem przypadkiem jak do jednego wpadłem samochodem i była jakaś misja w ukrytym kasynie przy kanale, Pacyfika to chyba najbardziej „pozerska” lokacja. Tyle było gadania jak tam niebezpiecznie, a tam tylko kilka łatwych misji. Pewnie jakby się dłużej zastanowić to więcej takich miejsc się znajdzie.

Na koniec słowo o osiągnięciach. Wiedźmin 3 miał je fajniejsze. Teraz część graczy na mnie napluje, ale część kompromisów w grze (nie tylko osiągnięcia) takich jak słabsza grafika, spłycenie postaci i historii to wino „konsolowców”. Gry na konsole są dużo „łatwiejsze”, nie ma zbyt wiele rozbudowanych tytułów, gdzie masz wielki, otwarty i zróżnicowany świat, gdzie masz rozwój bohatera i budowanie więzi pomiędzy postaciami. Grałem w kilkanaście, może kilkadziesiąt tytułów na konsole i żadna z tych gier nie była w jakiś szczególny sposób wymagająca. Zdecydowana większość to liniowa fabuła, fajna grafika i czasami zauważalna muzyka. Jednak tytułów, które wymagają od gracza czegoś więcej jak „ide do przodu i strzelam” jest bardzo mało. Nie palcie mnie na stosie, bardzo lubię serię Uncharted, Last of Us też jest fajne, Spiderman jest „kozacki”, a Guitar Hero Metallica to gra dla której kupiłm x360 🙂 Jednak tytułom typowo konsolowym jest daleko do Cybera (nawet z błędami), Wiedźmina, Baldur’s Gate, seria Civilization, Starcraft… Można by długo wymieniać. Jest powód dlaczego gry typu Victoria nigdy (?) nie powstają z myślą o konsolach.

Pozdrawiam wszystkich graczy, nieważne jakiego sprzętu używacie 🙂

#xbox #ps4 #konsole #pcmasterrace #gry