#nostalgia #gry #csgo #przemyslenia #feels #dziecinstwo #oswiadczenie
Jest 2003 rok, niedziela. Właśnie wróciłeś z porannej mszy trochę później niż zwykle, bo jeszcze zostałeś chwilę ze swoimi ziomeczkami z podstawówki/gimnazjum pogadać i pośmieszkować na osiedlu.
Mama powoli zaczyna robić obiad, już wiesz że będzie rosół i schabowy, niby standard ale nadal smakuje.
Odpalasz komputer, windows xp wchodzi w wysokie obroty. Zerkasz szybko na gadu-gadu czy ktoś napisał, następnie winamp. Wlatuję lista odtwarzania mp3:
Eminem – Stan ft. Dido
Evanescence – My Immortal
Jeden Osiem L – Jak Zapomnieć
Red Hot Chili Peppers – Californication
Limp Bizkit – Behind Blue Eyes
The Cranberries – Zombie
50 Cent – In da Club
Madonna – Frozen
Można grać. Counter-Strike, wbijasz na serwer.
– „Siema, kto PL?”
Niedługo obiad, po obiedzie Familiada, później chcesz sprawdzić nową gierkę od kolegi, podobno super wyścigi, Need for Speed: Underground, może uda się zanim mama wygoni do zrobienia zadań domowych. Trochę stresujesz się jutrzejszym sprawdzaniem z przyrody, może będzie szansa coś odpisać od Michała z ławki obok.
Ciekawe czy będzie okazja zagadać do tej dziewczyny z równoległej klasy którą tak lubisz, koledzy mówią że się zabujałeś, ale to ten, nic z takich rzeczy, po prostu się lubicie i kolegujecie.
Życie jest spoko.